wmig.pl

Wpis z dnia 06.11.2021. Odnośnie gazów cieplarnianych i rezygnacji z eksploatacji węgla.

Rezygnacja z węgla to rezygnacja z eksploatacji surowców naturalnych. Czyli, to faktycznie, rezygnacja z aautnomii. Weźmy na ten przykład elektrownie atomowe, jadrowe, czy jakie one tam są. Ile tego typu elektrowni jest w Europie? I, ile z nich to polskie elektrownie? Ile z nich jest w Francji, ile jest w Niemczech, ile jest pozostałych państwach? Ile każda z nich emituje ciepła z kominów w powietrze? I, przy okazji. Ile tego ciepła emitują polskie elektrownie działające na bazie węgla kamiennego i brunatnego? Zrobił ktoś w Polsce taką analizę? Jeżeli nie to dlaczego? I, przy okazji, druga kwestia. Czy jest w Polsce POLSKA organizacja o międzynarodowym zasięgu typu badamy skutki eksploatacji planety? Jeżeli jest to dlaczego nie ma o niej w mediach? Jeżeli jeszcze nie ma takiej organizacji to dlaczego jeszcze nie zaistniała? Ktoś nam zabronił?
Pozycja reklamowa. Masz baner? Możesz go tu mieć na cały miesiąc za 500,00 zł. Nie ma vat.

Wpis z dnia 06.11.2021 Odnośnie napisu Społeczna znieczulica?

Dzisiaj, chyba na Polsat News był na pasku napis Społeczna znieczulica (albo jakoś tak). Akurat włączyłem i ledwie zacząłem oglądać to zaserwowali mi taką wiadomość. Że, niby jakiś pan leżał na ulicy i nikt nie reagował. Do tego jeszcze fragment z poprzedniego dnia odnośnie kobiety i dziecka. Wygląda mi to na jakąś negatywną propagandę. Dlaczego? Dlatego, że kilka dni wcześniej były informacje o tym kocie w rurze ciepłowniczej. I, o kilkudniowym zaangażowaniu sporej ilości osób w wyciągnięcie tego kota . I, o, takiej jakby eksplozji emocji z tym związanych. I, za chwilę obrazki o przeciwnej wymowie. Z, akcentem na społeczna znieczulica. Czyli, taki jakby szerszy zasięg. Czyli, jakby po to, żeby zatrzeć wrażenia związane z akcją z tym kotem. Czyli, jakby to była jakaś wroga propaganda, której celem jest trzymanie społeczeństwa na smyczy depresji, arogancji, niechęci i zwyrodnienia. Czyli, to jakby wojna psychologiczna, której zadaniem jest powiązanie konkretnych nastrojów z obecną władzą. A, konkretnie z PiS.
Pozycja reklamowa. Masz baner? Możesz go tu mieć na cały miesiąc za 500,00 zł. Nie ma vat.

Wpis z dnia 05.11.2021 godzina około 07.01. Odnośnie tak zwanej Wojny Hybrydowej.

Jak wiadomo, Premier RP twierdzi, że państwo Białoruś prowadzi z Polsą i, zapewne z UE, tak zwaną wojnę hybrydową. Problem w tym, że hybryda to jakby coś co działa na dwa fronty. Białoruś chyba nie prowadzi innego rodzaju działań poza ściąganiem różnych chętnych do zamieszkania w UE. Tak więc, moim zdaniem, ten termin nie odnosi się do Białorusi. Ale, że, jak wiadomo, sedno tkwi w szczegółach, to termin Wojna Hybrydowa może być zasadny. Tyle, że może w odniesieniu do kogoś innego. Tylko do kogo? Kto na naszej politycznej niwie teraz orze? Mniej więcej wiadomo, że Donald Tusk. Jakby na to nie patrzeć większe problemy z UE zaczęły się gdy Donald Tusk zakończył drugą kadencję w UE. A, właściwie w PE. Funkcja ta, jak wiadomo, dawała mu spore możliwości negocjacyjne z wieloma państwami. W, tym, pewnie też tymi spoza UE. Tak sobie dywaguję, że, gdybym był na miejscu w/w i chciał wrócić do krajowej polityki to pewnie przygotowałbym sobie też grunt na różne ewentualności. Wiadomo, że w UE są frakcje, które jakby wzajemnie się izolują. Co najmniej. Bo pewnie są tam ostre starcia o tak zwane wpływy. Jakby nie patrzeć to widać wyraźnie, że wojna hybrydowa z Rządem RP, a, właściwie z PiS trwa. Właściwie to od następnego dnia, gdy wybory w Sejmie wygrał PiS. Te poprzednie. Widać też wyraźnie, że tu nie chodzi tylko o to, że to PiS. Pewnie chodzi o to, że kapitał dostał się w nie te ręce dla których był tworzony. Czyli, że to element większej strategii. To, że Białoruś tak chętnie prowadzi tego typu działania to niby dlatego, że to Rosja ją zachęciła. Ale, czy sama Rosja miałaby na tyle dużą siłę perswazji, żeby to zrobić? Pewnie tak. Ale, czy chciałaby wojować z UE dla Białorusi? Może tak. Ale może też być tak, że Rosja widzi w niedalekiej przyszłości większą współpracę z UE, głównie z Niemcami. Do tego potrzebuje zniesienia sankcji dla Rosji i dla Białorusi. Do tego potrzebuje, żeby w Polsce były rządy PO. Bo rządy PiS to jakby dodatkowy opór, który trzeba uwzględniać. Nie tylko w tej materii, ale w innych też. PiS, pewnie orientuje się w sytuacji, ale w mediach na ten temat niewiele. Pewnie chcą najpierw sprawdzić kto wytrzyma napięcie z UE. Czy oni, czy UE. I, pewnie to wszystko to jest ta wojna hybrydowa.
Pozycja reklamowa. Masz baner? Możesz go tu mieć na cały miesiąc za 500,00 zł. Nie ma vat.

Wpis z kilku dni wcześniej (licząc od 05.11), tylko nie zapisałem z kiedy. Odnośnie KPO dla Polski.

Błędne, moim, zdaniem, podejście Pani Ursuli von der Leyen. Nie można, bo to jest, moim zdaniem, bezprawne, uzależniać zatwierdzenia KPO od spełnienia jakichś dodatkowych warrunków, wyłącznych dla danego państwa. Takie oczekiwanie to, moim zdaniem, naruszenie praworządności UE. Pomijam, że jest to może naruszenie uprawnień UE, ale też, uprawnień państwa członkowskiego. Oczywiście, UE zdaje sobie pewnie z tego sprawę, że tego typu narracja jest jedynie formą pokazania kto jest ważniejszy. Zresztą nie pierwszy raz UE tak postępuje. W, sumie Polska miała okazję wykorzystać sytuację na własną korzyść. I, to w wielu aspektach. Skoro UE zależało na prostych czynach to można było to świetnie zagrać i zyskać sporo więcej niż Izba Dyscyplinarna. Tyle, że, żeby to osiągnąć, trzeba chcieć i rozmawiać. UE pewnie dałaby dużo, żeby, przynajmniej medialnie, wyszło na to, że Polska liczy się z jej opinią.
Pozycja reklamowa. Masz baner? Możesz go tu mieć na cały miesiąc za 500,00 zł. Nie ma vat.

Szukaj